Zacznijmy od razu od przykładu: Jest niedziela wieczór, jesteś właścicielem internetowego sklepu z produktami utrzymania czystości, oglądasz wieczorne wiadomości i orędzie Prezydenta o nagłej pandemii koronawirusa. Całe szczęście tydzień temu zrobiłeś zamówienie na środki dezynfekujące (czysty przypadek), wiesz, że teraz wszyscy chętnie zaopatrzą się w tego typu produkt. Masz też zbiór danych adresów email dotychczasowych klientów (którzy wyrazili zgodę na otrzymywanie wiadomości o charakterze marketingowym), tylko jak poinformować klientów, że posiadasz duży zapas tak pożądanego teraz towaru?
Wystarczy wysłać wiadomość email do każdego z nich zawierającą zachętę do zakupu płynu dezynfekującego w Twoim sklepie. Prosta sprawa? Niekoniecznie, zwłaszcza, gdy lista Twoich klientów wykracza poza limit posta na Twitterze i masz ich już kilka tysięcy?
Jedno jest pewne, na pewno nie zrobisz tego dobrze używając Twojej firmowej poczty email.